wtorek, 28 kwietnia 2009

Zawsze się z tym spóźniałam

Miało być podsumowanie, ale tak intensywnie świętowałam, że w wekend czasu nie starczyło, a poniedziałek spędziłam karnie w bibliotece, i tak bilans trochę się opóźnił.

Jednak, jak mówią, co się odwlecze, to nie uciecze (więc jest szansa, że naprawdę kiedyś zostanę magistrem), zatem oto wybiórcze i niekompletne zestawienie za pierwsze ćwierćwiecze.

magisterek: 0
magisterek planowanych: 1<
lat studiowania: 6 jak dotąd

rozegranych partii szachów: 5
rozegranych partii scrabbli: skończenie, acz niepoliczalnie wiele
układań kostki Rubika zakończonych sukcesem: 1
wylicytowanych szlemów: 0

odnalezionych inskrypcji fundacyjnych: 0
poszukiwanych inskrypcji fundacyjnych: 1<

odwiedzonych muzeów archeologicznych: dużo
podróży kolejami greckimi: 1
lotów: 11
lądowań: zgadnijcie ;)
spóźnień na samolot: 1

szalików zrobionych na drutach: circa 10
swetrów: 3
serwetek, aniołków itp.: dużo
ludzi, którzy zapytali, co to jest frywolitka: też dużo

wizyt w Moskwie: 1

zgubionych bądź uszkodzonych parasolek: kilkanaście

podejść do regularnego sprzątania pokoju: średnio raz na tydzień

rejsów morskich: 1
rejsów na wielkim żaglowcu: 0

podróży stopem przez Europę: 0

spódnic: więcej niż miejsca w szafie rodziców

szaf: 0

półek na książki: 8
książek: z kontener kurzu zbierają...
uderzeń w głowę o wystającą półkę: 10
gwiazd zobaczonych przy okazji: całe konstelacje

języków obcych w planach: dużo
języków obcych opanowanych: poszukiwania trwają

obejrzanych greckich telenowel: 4
odcinków ogółem: ~400

zaliczonych greckich koncerów rockowych: 1, ale jaki!

talerzy wyrzuconych przez okno o 1 w nocy do pustego kontenera: 1

skoków z nartami do strumienia: 1

pamiętnych wycieczek do Karpacza: 1

utrat przytomności: 1,5

występów na scenie: o 4 za dużo

przespanych budzików: co najmniej połowa
budzików otrzymanych w prezencie urodzinowym: 2

zwierzątek domowych: zero
roślin uprawnych: paprotka sztuk 1

razów wylania na siebie herbaty: zbyt dużo, żeby liczyć

przeglądarek internetowych na stanie: 3

słowników: 1 półka i trochę porozrzucanych

nadbagaż: zawsze

blogów: w sumie 4

oblanych testów ze zdolności do języków: 1

zgubionych dekielków od aparatu: 1

przytulonych żółwi: 2

uratowanych dżdżownic i pająków: pół lasu

zerwanych własnołomnie podłóg: 2

zburzonych młotem pneumatycznym ścianek działowych: 1

balów historycznych: 3

odtańczonych kontredansów: nikt nie liczy

ludzi, którzy doczytali aż dotąd...? ;)

3 komentarze:

drugikoniecswiata pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
drugikoniecswiata pisze...

Powieszonych na blogu obiecanych drugiemukońcowiświata celów na 2009 - 0. Drugikoniecswiata nie traci nadziei. Osób które doczytały aż dotąd - co najmniej jedna (ja).

PS niebieskookich obiektów uwielbienia - 1.

drugikoniecswiata pisze...

ekhem ekhem?