czwartek, 2 kwietnia 2009

Wiadomości z pierwszej ligi

Wyniki kolejnych rozgrywek w pucharze Whirpoola: 2,5:1 dla pralki.

Dzisiejszy dzień był świadkiem pierwszego poważnego zwycięstwa autorki - udało jej się skomponować pranie tak, że białe rzeczy białymi pozostały do czasu powieszenia ich na suszarce. Czyli tak długo, jak należało.

Za drugi sukces należy uznać zachowanie przez swetry właściwego rozmiaru - pierwsze próba zakończyła się błyskawicznym wyhodowaniem sweterka-miniaturki.

Radość z powyższych osiągnięć zakłóciła drobna wpadka w praniu ręcznym - pozostawiona bez nadzoru fioletowa bluzka, na pierwszy rzut oka wyglądająca niewinnie, zostawiła je jednym ze staników odciski palców, pardon - rękawów. Wyglądają nawet twarzowo, ale to w żaden sposób bluzki nie usprawiedliwia.

Pogoda: słupek rtęci pnie się w górę i przekroczył już 20 stopni Celsjusza (68 w skali Farenheita), ale słońce od kilku dni ukrywa się za chmurami - wieść gminna niesie, że to pył z Afryki. Pyłowi dziękujmy, prosimy o deszcz i zwrot słońca!

1 komentarz:

k. pisze...

nawet nie chcesz wiedzieć, jak ten pył z Afryki wyglądał u nas!
na szczęście od wczoraj już po nim :D