poniedziałek, 3 listopada 2008

Pod Akropolem

Pod Akropolem, jeżeli się odpowiednio zgubi, można trafić na Anafiotika, czyli osiedle (a właściwie kilka uliczek) wyspiarskich domków. Zbudowali je na skałach mieszkańcy wyspy Anafi (nie wszyscy, rzecz jasna), którzy przenieśli się do Aten po odzyskaniu przez Grecję niepodległośc.

Pocztówkowe białe domki z niebieskimi (najczęściej) elementami, białe, bardzo wąskie uliczki, dużo kwiatów i koty. Śliczne, nostalgiczne, dość opustoszałe i trochę zaniedbane miejsce. Ludzi jest tam mało - nieliczni turyści, którzy się tam bardziej lub mniej celowo zabłąkają, i prawie niewidoczni mieszkańcy. Niemniej, ktoś tam z całą pewnością żyje, o czym świadczy całkiem nowoczesna niebieska szafka skrzynek pocztowych, na oko zupełnie z innego świata. Tak sobie po prostu wyrasta z ulicy.


Biała ściana, niebieska rama okienna, czarny kot. Nie przebiega drogi, ale czasem patrzy zagadkowo.



Doniczka. Znowu biało i niebiesko.


Domki, schody. W górze Akropol.


Schodki z towarzyszeniem ścian.


Kot strzeże przejścia. Strzeże tak skutecznie, że nikt nie wie, dokąd prowadzą te drzwi.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Kot też chyba nie bardzo wie. Jego kocia mina mówi: mnie nie pytajcie-jestem zaaferowany liczbą pasków na swoim ogonie.

Cudne zdjęcia. :)