irytujących sytuacji (w pewnym uproszczeniu oczywiście), są dwa rodzaje. taka, kiedy ktoś zakłada, że wiemy coś, o czym nie mamy pojęcia, i taka, kiedy zakłada, że nie wiemy czegoś, co jest dla nas oczywiste.
rozróżnienie, która z wymienionych sytuacji występuje w danym momencie pozostawiamy wyczuciu i domyślności rozmówcy ;-).
czwartek, 18 października 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz